Zawsze zastanawiałam się co zrobić z białkami, które mi zostawały po robieniu kruchego ciasta. I własnie znalazłam niezły sposób na ich przerobienie. Zrobiłam kokosanki. Mmmmmm.... Pychotka :)
Dla zainteresowanych podaję przepis.
Składniki:
- 50g masła
- 3/4 szkl. cukru
- 2 łyżki mleka
- 200g wiórek kokosowych
- 2 białka
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
Wykonanie:
W rondelku rozpuszczamy masło i dodajemy cukier. Mieszamy aż cukier się rozpuści. Uwaga - nie wolno doprowadzić do zagotowania masła. Jeśli masa jest bardzo gęsta dodajemy dwie łyżki mleka. Kiedy cukier się rozpuści zdejmujemy z palnika i po chwili dodajemy do ciepłej masy wiórki. Całośc mieszamy. Wychodzi bardzo gęsta słodka masa kokosowo-cukrowa :) Zostawiamy do ostygnięcia. Ubiajamy białka na sztywną pianę, dodajemy mąkę ziemniaczaną. Delikatnie dodajemy do masy kokosowej. Masę nabieramy łyżką i układamy kokosanki na papierze do pieczenia. Pieczemy 15-20 minut w dośc niskiej temperaturze 150-160 stopni. Po upieczeniu są jeszcze bardzo miękkie, więc trzeba dac im chwilę, by przestygły. Choc u mnie połowa zniknęła jeszcze ciepła :)
Smacznego :)
